Ogarniam się: #49: Jak pozbyć się OGRANICZAJĄCYCH PRZEKONAŃ?

Sylwia Tomaszewska Sylwia Tomaszewska 5/5/23 - Episode Page - 55m - PDF Transcript

Cześć! Ja nazywam się Sylwia Tomaszewska, a ty słuchasz Ogarniam się podcastu, w którym opowiadam, jak ogarniam zdrowy styl życia, intuicyjne odżywianie, rozwój osobisty i dbanie o siebie.

A to wszystko po to, by pomóc ci uwierzyć we własne możliwości oraz zainspirować cię do poprawy jakości twojego życia.

W tym odcinku poruszymy temat przekonań. Powiem ci, czym one są, w jaki sposób wpływają na nasze życie i oczywiście rozpracujemy sobie też kilka z nich.

Przygotowałam tutaj sporo przykładów, jakie mogą być przekonania na dany temat, szczególnie jeśli chodzi o świat, o relacje, jakie przekonanie możemy mieć o sobie, jakie przekonanie możemy mieć o pieniądzach

i część z nich właśnie wspólnie tutaj sobie rozpracujemy, dam ci narzędzia, które pomogą ci zmienić swoje przekonania i podpowiem, jak robić to mądrze. Zaczynajmy.

Czym tak właściwie są przekonania? To nic innego jak nasze opinie, nasze zdanie, nasze właśnie przekonania na dany temat, na temat nas samych, na temat otaczającego nas świata i tak naprawdę na temat wszystkiego.

To są podświadome bądź świadome myśli, które mamy w swojej głowie i które tak naprawdę determinują naszą rzeczywistość.

Nasze mózgi mają to do siebie, że lubią ułatwiać pewne rzeczy, więc przekonania są właśnie takimi ułatwieniami.

Jeśli mamy przed sobą kartkę podzieloną na pół i po jednej stronie jest ona czarna, po drugiej stronie jest ona biała, to my się nie zastanawiamy, czy czarne to czarne, a białe to białe.

Nie, to jest już jakaś nauczona rzecz, jakieś przekonanie, które my mamy, tak? No bo tak naprawdę kolory ktoś sobie wymyślił i nazwał, tak jak teraz funkcjonują w mowie.

No ale jednak skąd my wiemy, że to jest czarne, a skąd my wiemy, że to jest białe? No bo tak przyjęliśmy, tak zostaliśmy nauczeni.

Analogicznie możemy odnieść to do swojego życia, zostaliśmy w dzieciństwie nauczeni, że jeśli na przykład popełnimy jakiś włąt, to jest źle,

więc mamy teraz przekonanie, że popełnianie błędów jest złe, że my popełniając błędy jesteśmy źli.

To mogą być też przekonania, że prawdziwa kobieta to powinna wyglądać tak, mieć dzieci, mieć dom,

prawdziwy mężczyzna powinien być głową rodziny, zarabiać setki tysięcy, albo na przykład przekonania właśnie te finansowe,

że pieniądze ciężko się zarabia, że świat jest zły, że ludzie są do bani, albo że muszę wyglądać w dany sposób, żeby na coś zasłużyć,

czy chociażby to, że uważam, że nie zasługuję na zdrową relację.

To wszystko są przekonania, które gdzieś tam nabyliśmy na tej naszej drodze życia i teraz możemy nawet sobie nie zdawać sprawy, że je mamy,

one ogromnie wpływają na nasze życie. Oczywiście część z nich ma nas chronić, ma nam ułatwiać to decyzję,

ma być dla nas jakimś drogo wskazem, ale część z nich jest też bardzo ograniczająca,

no bo właśnie możemy podzielić sobie przekonania na te wspierające, typu dam radę, osiągnę swój cel,

nauczę się tego, jeśli oczywiście poświęcę temu odpowiednią ilość czasu i energii, ale są też przekonania, które działają autosabotująco,

gdzie my sami o sobie myślimy źle i przez to nie podejmujemy pewnych działań.

I tutaj prosty przykład. Jeśli myślę sobie, że ja nie umiem występować publicznie, to za nic w świecie nie zdecyduje się na to,

aby zgłosić się do poprowadzenia jakiejś imprezy, aby w pracy zgłosić się, aby zaprezentować jakiś projekt,

a to tak naprawdę może już płynąć na to, jak dalej potoczą się nasze losy, czy my złapiemy jakąś okazję, czy gdzieś się rozwiniemy,

więc czasami te nasze drobne przekonania, nawet nie uświadomione, mogą mieć wpływ na to, jak wygląda całe nasze życie.

I gdy sobie to uświadomiłam, to naprawdę przeżyłam wielki szok.

Wiele przekonań, które o sobie odkryłam, już przepracowałam, chociażby te związane z podkastem.

Naprawdę bardzo wiele musiałam w mojej głowie zmienić sama ze sobą, aby zacząć to robić, bo to nie było dla mnie takie hop-sup, to nie było dla mnie proste.

To była ogromna praca, aby zmienić to, co ja myślę o sobie, o tym, co ja mam do powiedzenia, o tym, jak świat przyjmie ten podkast,

o tym, co ludzie sobie pomyślą, żebym ja mogła w końcu zacząć, bo to nie było tak, że mnie blokowało to, że ja nie mogłam tego robić,

bo tak naprawdę jeśli nie łamiecie prawa, możecie robić wszystko, jeśli nie krzywdzicie drugiego człowieka, możecie robić wszystko.

A dlaczego tego nie robicie?

No w 99% przypadków dlatego, że wy sami nie pozwalacie sobie na to, że wy sami macie przekonanie, że czegoś nie możecie,

że nie dacie rady, nie zrobicie tego, nie jesteście w stanie, nie jesteście wystarczająco dobrze, nie jesteście wystarczająco kompetentni.

I to wszystko są przekonania, które sprawiają, że stoicie w miejscu.

Ogromnie zachęcam, żeby wziąć sobie kartkę, długopis i wypisać, jakie my mamy przekonania.

I oczywiście, żeby do tego dojść też musi być jakiś czas, to naprawdę wymaga też dużo takiej samoświadomości, żeby zobaczyć, że ok, myśli to są myśli.

Przekonania to są jakieś przekonania, ale to nie jest to, że świat tak wygląda.

To, że ja uważam, że coś jest w porządku, a coś nie jest w porządku,

albo że ja mam jakąś opinię na dany temat, to nie znaczy, że taka jest rzeczywistość.

To, że ja na przykład uważam, że jestem beznadziejna, wcale nie musi znaczyć, że ja naprawdę jestem beznadziejna.

I tak samo w drugą stronę, to, że na przykład ja uważam, że jestem wybitną jednostką,

niczym kordian z trzeciej części dziadów, wcale nie oznacza, że ja faktycznie jestem tą wybitną jednostką.

Więc wiadomo, te przekonania mogą działać na wiele sposobów.

No ale dobra, jakie kategorgie ja proponuję w ogóle sobie wypisać tak na początek i podam po kilka przykładów.

Bo może to w jakiś sposób was zainspiruje, może odnajdziecie jakieś przekonanie, które z wami zarezonuje,

albo po prostu, aby zobrazować wam, jak te przekonania mogą wyglądać

i wy kroczek po kroczku, zadając sobie pytania, myśląc o różnych sprawach, które was drażnią,

bo to często, bardzo często jest tak, że jeśli coś nas na przykład w kimś denerwuje,

albo w jakiejś sytuacji, to to jest coś, co się dziw nas.

I to jest jakieś przekonanie, które my mamy o świecie, o jakiejś relacji, o jakimś zachowaniu.

Na przykład jeśli ktoś załóżmy, dużo mówi.

I ty jesteś osobą, która w dzieciństwie była uczona, aby mówić mało,

żeby być grzecznym, cichym, spokojnym, nie wychylać się, to dla ciebie osoba pewna siebie,

która dużo mówi, dla której to może być naturalne, bo ona z kolei była wychowywana w ten sposób,

że trzeba być ciekawym świata, trzeba być rezolutnym, otwartym, dużo mówić, pokazać siebie,

to dla niej to właśnie będzie naturalne.

Jeśli ciebie to drażnie, no to najwyraźniej, dlatego, że właśnie byłaś wychowywana,

byłeś wychowywany w ten sposób, albo z innego miejsca na byłyś takie przekonanie,

że to jest dobre, tak, że mowa jest srebrem, a milczenie złotem, więc bycie cichym,

bycie spokojnym, nie okazywanie emocji, nie okazywanie entuzjazmu,

nie dzielenie się swoim zdaniem, jest dobre.

Ale czy to na pewno tak działa, czy to jest fakt, czy to jest obiektywna prawda?

I tutaj daje ci przestrzeń, żebyś sama sama odpowiedziała sobie na to pytanie,

bo prawda też jest takim pojęciem płynnym, jest względna i ona się zmienia.

Więc tak, przekonanie, jakie można mieć o świecie,

to właśnie ludzie są krytyczni, źli, świat jest niebezpieczny, przekonania,

które można mieć o tym, jak powinna wyglądać rodzina, jak powinna zachowywać,

kim jest w ogóle prawdziwa kobieta, kim jest prawdziwy mężczyzna,

czyli tak naprawdę to zawsze odnosimy też do siebie, czyli jaka ja powinnam być,

jaki ja powinienem być.

Tutaj te przekonania, które mamy w głowie, one mogą być różne,

mogą być w ogóle też sprzeczne, bo z jednej strony, na przykład z mediów,

dostajemy komunikat, że powinnam być szczupła, powinnam być pewna siebie,

wygadana, rezolutna, powinnam zdobywać szczyty i być kobietą biznesu, sukcesu.

Z drugiej strony mamy na przykład znajomych, którzy chcieliby, żebyśmy były wyluzowane,

żebyśmy były duszami towarzystwa, żebyśmy dobrze bawiły się na imprezach,

tak, co piątek po prostu pijemy.

Z trzeciej strony macie na przykład swojego partnera, który chce, żebyście były takie i takie.

Jeszcze z czwartej strony macie rodzinę, no i babcia się pyta,

kiedy przyprowadzisz jakiegoś kawalera, albo kiedy będziesz miała dzieci,

bo to już ten czas może jeszcze szef od ciebie wymaga, żebyś była osobą bardziej zorganizowaną,

bardziej asertywną.

Dużo jest takich przekonań, jakim ty powinienysz być człowiekiem.

I no właśnie, tutaj to mogą być sprzeczne komunikaty bardzo często,

więc warto sobie wypisać jakie masz przekonania na temat tego, jaki powinienysz być,

a jaki nie powinienysz być.

I czy to są twoje przekonania, czy to są przekonania innych?

Przy okazji można też zastanowić się, jaki ty, jaka ty chcesz być, tak naprawdę.

A jak nie wiesz konkretnie, to to też jest w porządku.

Ja też nie wiem w 100% kim ja chcę być i nie chcę zamykać się w żadną szuflatkę,

że ja jestem na 100% taka taka i taka,

te cechy to w ogóle ja ich w sobie nie mam, nie chcę ich mieć i nie będę ich miała,

bo to jest płynne i to się zmienia i właśnie te przekonania chcą być takie zerojedynkowe.

Chcą nam mówić, że to jest dobre, to jest złe, ale życie nie jest zerojedynkowe.

Myślę, że warto to tu zaznaczyć, że to jest okej, jeśli coś jest płynne

i jeśli coś się zmienia, bo jakieś przekonanie na przykład mogło być aktualne 5 lat temu,

a teraz jest już zupełnie nieaktualne,

bo zmieniło się twoje życie, zmieniły się okoliczności,

ty się zmieniłaś, ty się zmieniłeś, więc to też warto zweryfikować,

czy one na pewno dalej są aktualne.

Dalej przekonania o pieniądzach.

Pieniądze są bardzo ważne w naszym życiu, nie ukrywajmy tego,

czy szczęście dają, czy szczęście nie dają,

to jest pytanie filozoficzne, którego ja dzisiaj nie będę rozwijać,

aczkolwiek przekonania o pieniądzach też tak naprawdę kształtują poniekąd naszą sytuację finansową.

Ja tak uważam i uważam, że to jaki my mamy mindset,

jakie mamy nastawienie do zarabiania pieniędzy, do pracy,

do finansów, do wydawania, do oszczędzania, do inwestowania,

tak naprawdę kształtuje też to, jak nasza sytuacja finansowa wygląda,

bo jeśli my załóżmy mamy przekonanie, że osoby, które się dorobiły

i uwaga cudzysłów są obrzydliwie bogate,

to też jest swoją drogą.

Bardzo ciekawie, że mamy taki związek frazeologiczny,

tak, to jest związek frazeologiczny, być obrzydliwie bogatym.

Moment, wygoogluje.

Wiecie, co nie znalazłam,

także jeśli ktoś wie, to poproszę o wiadomość na Instagramie,

Instagram, ogarniam się podłoga podcast, zapraszam

i dajcie mi znać, bo nie znalazłam.

W każdym bądź razie, jeśli my myślimy, że osoby bogate są obrzydliwe,

no bo są obrzydliwie bogate, tak, czyli to ma taki pejoratywny,

raczej charakter, nie odbieramy tego dobrze,

no to czy my chcemy być obrzydliwie bogaci?

No raczej nie, bo kojarzy nam się to źle.

Jeśli mamy przekonanie, że o, ten to ma superfureto,

na pewno ją ukradł, na pewno dostają od rodziców,

czy coś takiego, no to też my będziemy automatycznie inaczej postrzegać

tych ludzi to raz, dwa, to czy my w ogóle,

bo czasami jest tak, że my nawet chcielibyśmy coś.

Ok, powiedzmy sobie, ja chcę ładne auto, tak?

Nie ma w tym nic złego.

To nie jest tak, że auto cię wartościuje,

to nie jest tak, że jak będziesz mieć ładne, fajne, szybkie, drogie auto,

to będziesz lepszym człowiekiem?

Nie, ale masz prawo chcieć fajne auto.

I to jest w porządku.

Ale jeśli ty będziesz miał przekonanie, że, no bo właśnie,

tak sobie zaracjonalizujesz, że nie,

bo drogie auto to na pewno, że ktoś chce przyszanować

i że wtedy ludzie na pewno będą inaczej na mnie patrzeć

i jeszcze ktoś mi przerysuje to auto,

bo ludzie nie lubią jak ktoś jest bogaty,

no to już sam siebie ograniczasz.

Nie kupisz sobie tego fajnego auto,

wymarzonego, które chcesz mieć,

no bo już masz pewne przekonania na ten temat,

które będą cię blokowały.

Szkodliwe jest też przekonanie, na przykład,

nie stać mnie na to, bo co to znaczy?

Co to znaczy, że cię na coś nie stać?

Ale tak w ogóle nigdy

możesz mieć taką sytuację, że nie masz teraz na to pieniędzy,

aktualnie nie jesteś w stanie sobie tego kupić,

ale właśnie, teraz,

a za jakiś czas będzie cię na to stać,

jeśli sobie zarobisz, jeśli odłożysz pieniądze,

to naprawdę za jakiś czas będziesz mógł sobie

kupić tę daną rzecz.

Teraz też cię na to stać,

tylko musimy minąć jakiś czas,

żebyś zarobił pieniądze, żebyś odłożył te pieniądze

i żebyś mógł sobie na to pozwolić.

Czyli znowu, to co mówiłam na początku,

jeśli bardzo coś chcesz,

jeśli pragnieś tego, jeśli to jest twój cel,

to naprawdę, jeśli włożysz w to odpowiednią ilość pracy,

jeśli minie wystarczająca ilość czasu,

to to zdobędziesz.

Oczywiście też przekonania o samej pracy, tak?

Czyli, że na przykład na pieniądze trzeba harować,

że pieniądze wymagają bardzo ciężkiej pracy.

OK, to może być rzeczywistość dla niektórych osób.

Tak może być, nie neguję tego,

ale tak nie musi być.

To, że ktoś na minimalną krajową musi zarabiać,

pracując ciężko fizycznie,

nie znaczy, że to jest jedyny sposób na zarabianie pieniędzy.

To, że to jest czyjać rzeczywistość,

nie znaczy, że to musi być twoja przyszłość.

Dalej, przejdźmy do przekonania o sobie.

Czyli, na przykład, przekonanie,

ja się do tego nie nadaję.

Tako, po prostu.

Nawet nie jakieś zracjonalizowane,

że ja się do tego nie nadaję,

bo na przykład, żeby być Stuart Esso,

trzeba mieć metr 65,

a ja mam metr 60.

Załóżmy, takie przekonanie.

No, OK, to już nawet nie jest przekonanie,

to jest fakt, tak?

No, bo faktycznie, jeśli, nie wiem, czy tak jest,

ale jeśli dobiecie Stuart Esso,

ty potrzebujesz mieć konkretnego wzrostu,

a nie spełnisz tego warunku,

a jest to kluczowe,

no to faktycznie,

nie możesz w danej linii być to Stuart Esso.

Ale to nie jest tak, że to jest przyjęta prawda,

że ty się po prostu do tego nie nadajesz,

bo nie.

No tutaj jest konkretny powód,

a jeśli to jest tak, że

ty się na przykład nie nadajesz do tego, żeby...

kurczasz, ciężko mi wymyślić,

bo...

ja nie uważam, że ja się do czegoś nie nadaję,

jeśli będę chciała, to po prostu będę pracowała

i...

no włożę w to swój czas,

włożę w to swój wysiłek i to zrobię

i będę się nadawała do wszystkiego.

No ale kurczę,

do czego możecie sobie powiedzieć, że się nie nadajecie?

Dajcie mi znać.

Dobra, a przejdziemy sobie dalej.

Na przykład właśnie,

nie umiem występować publicznie,

nie mam pamięci do języków,

to jest przekonanie, które w ogóle bardzo wiele osób ma.

Też osoby,

które chcą się na przykład czegoś nauczyć,

ale właśnie powiedzą sobie, że ja to

nie nadaję się do nauki,

ja to nie nadaję się do pływania,

ja to nie nadaję się,

aby robić to i tamto,

nie nadaję się, żeby być na stanowisku kierowniczym,

bo nie mam kompetencji lidera.

Ale te kompetencje można zdobyć.

I wtedy już się możesz nadawać,

także tutaj nie ma z tym

najmniejszego problemu.

Mój znajomy na przykład miał

kiedyś takie przekonanie,

że nie umie tańczyć.

I naprawdę, ja go pamiętam jeszcze,

gdy na imprezach siedział na kanapie,

nie było opcji,

żeby postawił swoją nogę na parkiecie,

a teraz

zrobił tak ogromny progres,

nauczył się tańczyć

i jest świetnym tańcerzem,

wszystkie dziewczyny bierze w obroty

i to jest przekonanie, które on miał,

który blokował go przed tym, żeby zacząć.

A jak już zaczął,

jak się odważył,

jak mimo tego przekonania spróbował,

zobaczył, że idzie mu dobrze,

że z każdym tańcem jest coraz lepiej,

to nabył nowego przekonania,

że umie tańczyć.

Więc tutaj to ograniczające

przekonanie w pewnym momencie

zostało zanegowane.

Wszedłem na ten parkiet,

domyślam się, że

bardzo wiele go to kosztowało

i też nie robił tego

od razu na 100%, tylko gdzieś tam

wiecie, na początek w jakimś kółeczku,

gdzieś tam się pobijał

w rytmu muzyki, a potem

coraz lepiej, coraz lepiej

budował to przekonanie,

że umie tańczyć, no i utwierdzał się

w tym fakcie, no bo widział

rezultaty.

Przekonaniem bardzo

ograniczającym i krzywdzącym

jest też to,

jak powołujemy się na swój wiek.

Czyli na przykład jestem na to za młoda,

jestem na to za stara.

Jest to coś bardzo aktualnego ze mną,

bo ja sobie często myślałam,

że kurczę, ja to jestem

za młoda, żeby zacząć ten

podcast, ja jestem za młoda na to,

żeby działać gdzieś tam

i zacząć zarabiać,

zacząć pracować, żeby

zacząć na przykład

działać coś w biznesie, rozwijać się

w tym kierunku, no bo to jest,

wiecie, przeznaczony dla panów lat 40,

a ja, no

nie, no nie, Sylwia jesteś za młoda

na to, żeby czytać takie książki, jesteś

za młoda, żeby interesować się takimi rzeczami,

ale wiecie co,

no wziąłam sobie to przekonanie,

wziąłam na warsztat

i kurczę, doszłam do wniosku,

naprawdę usiadłam sobie w parku.

To w ogóle była też sytuacja, bo pracowałam

z tym przekonaniem

i podeszła do mnie

dziewczyna, która jest

słuchaczką tego podcastu

i pozdrawiam się serdecznie.

Zrobiłyśmy sobie zdjęcie, to w ogóle była

pierwsza sytuacja, w której ktoś

tak, że podszedł po zdjęcie,

bo spotkałam się już wcześniej ze słuchaczami

i słuchaczkami podcastu, bardzo mi

bardzo było mi miło

i fajnie było was zobaczyć, spotkać,

porozmawiać się,

porozmawiać, zobaczyć się,

a tutaj właśnie jeszcze

zrobiłyśmy sobie zdjęcie, było bardzo miło,

też śmieszna sytuacja,

bo ona dzień wcześniej

udostępniła na relacji

mój podcast, ja jeszcze nie odczytałam

tej wiadomości, nie widziałam tego

i dosłownie dzień później

była w Warszawie, bo nie była z Warszawy,

więc

stwierdziłyśmy, że los tak chciał

i tak musiało być, że się akurat

spotkałyśmy tego dnia

obie będąc w Warszawie

w każdym razie.

Wtedy czytałam sobie książkę

i książka o

tytule przyszłość zaczyna się

dziś, no i właśnie

też między innymi z nią

pracowałam sobie z tymi moimi przekonaniami

i wziąłam to przekonanie na warsztat

i do czego doszłam.

Doszłam do tego, że sukces

nie jest efektem wieku

i to są

mocne słowa i to są prawdziwe słowa,

bo

nikt

nie rodzi się człowiekiem sukcesu

i nie każdy umiera

człowiekiem sukcesu

i są osoby młode,

które mają

dobrze poukładane w głowie, dobrze

w moim odczuciu

oczywiście, które

od młodego

wieku pracowały nad sobą

pracowały nad swoimi marzeniami

które rozwijały się

które miały

ambicje

i dzięki temu są teraz w tym miejscu

w którym są. A są osoby, które

w wieku 50

lat są zagubione

w życiu, nie wiedzą co

i jak mają jakąś

pracę albo innie mają

bo tak

bo tak wyszło, bo nie potrafił

wziąć odpowiedzialności za swoje życie

i one mimo swojego wieku

też nie osiągają

jakiś kolosalnych sukcesów mimo, że już tak

naprawdę powinny, tak?

Albo no, że myślimy, że

nie, ja to już jestem

za stara na to

żeby się załóżmy dobrze bawić, żeby

nie wiem, pojechać do Disneylandu

jeśli to było twoje marzenie

całe życie, to naprawdę nie jesteś

za stara, żeby to zrobić

i jeć i baw się dobrze

bo to nie jest tak, że wiek cię ogranicza

to ty ograniczasz sama

siebie, myśląc, że jesteś na to za młoda

czy za stara. No a tak jeszcze

wracając do tego przekonania

właśnie, sukces nie jest efektem

wieku, tylko

włożonej pracy. Twoje działania

jeśli są dorosłe,

dojrzałe, jeśli

powodują, że osiągasz jakiś sukces

to znaczy, że twoje priorytety

dojrzałe, to znaczy, że twoja

praca jest dojrzała

i to znaczy, że twoje wyniki też

się na to przełożą. I że

one, mimo

tego, że masz x-lat

będą

świadczyły o tym, czy

ty jesteś dobrze, no

nawet nie chcę używać słowa, że dojrzała

bo dojrzałość ma wiele

znaczeń, ale że

włożyłaś w to odpowiednią ilość pracy, wiedzy

zaangażowania czasu

i naprawdę niezależnie od

swojego wieku, możesz

zdobyć uznanie

za twój wkład w życie innych

ludzi, za

twoją włożoną pracę.

I oczywiście

ja to tak mówię z perspektywy

autorytetu, ale ja to mówię też

do siebie. To

jest moje przekonanie,

które jest we mnie, które

przepracowuje, jest dalej

we mnie aktualne i z dnia na dzień

jest coraz lepiej, ale

tak jest to dla mnie trudne i

przyznaję się do tego, ale mam nadzieję, że

dzięki temu zainspiruję też młode osoby, które

tak jak ja mają

ambicje i chcą coś też osiągnąć

żeby

po prostu nie bały się

i zaczęły i nie wątpiły w siebie

bo w młodych ludziach

jest też bardzo dużo

siły i takiej mocy sprawczej

do różnych zmian, a z kolei

do osób starszych, które mają

w drugą stronę i boją się, że

jest już na coś za późno

zadajcie sobie pytanie, czy na pewno

dlaczego miałoby być za późno

czy jest to coś zewnętrznego,

co cię ogranicza, czy to jest

tylko jakaś wewnętrzna obawa

i wewnętrzne przekonania

Te przekonania związane

ze sobą naprawdę mogą być przeróżne

i tutaj myślę, że każdy

musi sam sobie na to też

odpowiedzieć, jakie on ma o sobie

bo znacie siebie najlepiej

ale na przykład to mogą być

przekonania, że właśnie jestem

gruba, brzydka

głupia

nie nadaję się do czegoś

nie jestem wystarczająco dobra

ładna, zgrabna, cokolwiek

to mogą być też przekonania

które wspomniałam na początku

czyli nie mogę się mylić

nie mogę popełniać

błędów

tylko pamiętajmy, że to jest tak naprawdę

potrzebne do rozwoju

jak na przykład weźmiemy sobie dziecko

takie małe, które uczy się jeździć na rowerze

to ono, aby się nauczyć

tej umiejętności

też będzie popełniać błędy

też przewróci się kilka razy

co nie znaczy, że nie zbliża się

do tego celu i nie znaczy, że

jeśli raz się przewróciło

czy kilka razy się przewróciło

to ono nigdy nie będzie

jeździć na tym rowerze, jeśli

kilka razy się potknęło to nie znaczy,

że nigdy nie zacznie chodzić

bądźmy dla siebie też

w takich sytuacjach łagodni

bo naprawdę

błądzić, mylić się to jest

rzecz ludzka i dla mnie osobiście

ogromną wartością jest to

jak ktoś potrafi przyznać się

do błędu i ja też się tego uczę

żeby powiedzieć tak

nie mam racji, tak

ty masz rację

albo tak, mogę być w błędzie

albo

tutaj faktycznie popełniłam błąd

powinnam była zrobić inaczej

ale nie zrobiłam i tak się stało

i najwyraźniej

w danym momencie załóżmy podejmowanie

jakiejś decyzji podziwiam

najlepszą decyzję

jaką mogłam w danym momencie

na dany etap

w którym byłam, na doświadczenie

które miałam, na

ilość wiedzy

w danym temacie, którą dysponowałam

więc dużo łagodności

tutaj sugeruję dla siebie

i to właśnie mówię i do was

i do siebie

mogą to być przekonania typu

nie mam nic ciekowego do

zaoferowania światu

na przykład

może, że muszę być szczupła

aby osiągnąć sukces w życiu

albo na przykład przekonania

też związane z naszą osobowością

że jestem pesymistą

jestem pesymistką

to też jest przekonanie, które

może powodować, że my będziemy

w pewien sposób patrzeć na cały świat

bo my mamy takie przekonanie, że

ok, przecież ja jestem pesymistą

albo ja jestem

introvertykiem, albo ekstravertykiem

więc podejmuję taką decyzję

a czasami możemy być

introvertykiem i zdecydować, że idziemy na imprezę

jakby nie ma w tym nic złego

to nie musi być tak, że to przekonanie

albo to, co my o sobie myślimy

albo jak czujemy, że jesteśmy

bo się zdefiniowaliśmy, włożyliśmy w jakąś szuflatkę

ok, jakby jesteśmy ludźmi, robimy to

to jest normalne

ale żeby to też nie

zawsze definiowało

to, co my będziemy robić

nie zawsze determinowało

to, co my będziemy robić

no i oczywiście

tutaj jeszcze dochodzi aspekt wyglądu

czyli wszystkie

przekonania, które my o sobie mamy

gdybym był aż czupła

to moje problemy

by zniknęły, albo właśnie, gdy schudnę

to moje problemy znikną

albo gdybym miała płaski brzuch

byłabym bardziej atrakcyjna

gdybym miała brązowe oczy

to byłabym lepsza

albo na przykład też związane

z

zaburzeniami odżywiania

z tym, że

nigdy nie wyjdę z zaburzeń odżywiania

że nigdy nie będę miała zdrowej

relacji z jedzeniem

to też są przekonania, które mogą być w nas

bardzo głęboko

ale one też będą powodowały, że

my albo zaprzestaniemy

jakiś prób, albo nie będziemy wierzyć,

że coś jest możliwe

i przez to też będziemy same

siebie sabotować w naszych działaniach

na przykład w drodze do zdrowej relacji

z jedzeniem

i ostatnie już kategoria

przekonań, które

Wam przedstawię, które są

powszechne, a bardzo ograniczające

czyli

relacje

to mogą być przekonania

nie umiem poznawać nowych ludzi

nie nadaje się do związku

to może być

przekonanie bardzo krzywdzące

na przykład nie zasługuje

na zdrową relację, nie zasługuje

na miłość, nikt mnie

nie zechce

i to są rzeczy, które mogą się też wyrać z dzieciństwa

taki jakiś mały, niewinny

żarcik, niewinny

tekst, który padł, że

z takim charakterem to żaden

chłopcie nie zechce, albo

jak tak będziesz wyglądał

to ja nie wiem jak Ty znajdziesz żonę

no to są takie

krzywdzące, bardzo krzywdzące

zdania i mam nadzieję, że

nie doświadczyliście ich w swoim

życiu, ale jeśli tak to

być może też przekonanie, które macie

o sobie właśnie biorą się

między innymi z tego

ale pamiętajcie, że teraz jesteście

już osobami

dorosłymi, które mają

sprawczą i mogą te przekonania zmieniać

mogą weryfikować, czy

to jest na pewno prawda

teraz zdradzę Wam też przekonanie, który

ja miałam, które

było ciekawe

do rozpracowania

czyli myślałam sobie, że ja

lepiej dogaduję się z mężczyznami

niż z kobietami

i długo tak myślałam

wzięło się to też z tego, że

mam starszych braci

więc jakoś tak nazoralnie

przebywałam w męskim gronie

nie mam siostry

no więc jakoś tak

zawsze tak myślałem, ja też jestem osobą

która ma w sobie sporo

takiej męskiej energii, odkrywam

ostatnio też bardzo dużo w sobie tej kobiecej

nie wiem czy jesteście ze znajomieni

z teorią energii męskiej, żeńskiej

ja ostatnio jestem

zafascynowana właśnie tą teorią

i zgłębiam ją

dajcie znać czy chcielibyście, że bym

coś więcej może też o tym opowiedziała

ale no ja w sobie mam sporo

takiego pierwiastka

w kontroli, zorganizowania

podążania do celu

i ja to w sobie też bardzo lubię

natomiast

to sprawiło, że zawsze myślałam

że też właśnie, kurcze, ja się lepiej dogaduję

z facetami

jak jest jakiś problem, no to się

nie robi jakiś plotek, dziwnych

akcji, nie gada się

za swoimi plecami, strasznie

tego nie lubiłam, a właśnie

spotykałam się

bardzo często z tym, że

kobiety, dziewczyny właśnie w taki sposób

działają, że jak jest jakiś problem

to o tym nie mówią, tylko plotkują

gdzieś tam za plecami, nie lubię tego

no i też

zawsze miałam w sobie dużo

takiego pierwiastka, że

lubiłam konkurencję

uwielbiam sport, lubię

adrenalinę, lubię

oglądać mecze, więc

jakieś takie małe rzeczy, które

doderowały mi, że nie, ja to jednak z chłopakami

się lepiej dogaduję

i nawet jak tak wracam pamięcią

do przyszłości, do lat szkolnych

do czasów podstawówki

to na przerwach wolałam pograć

sobie w piłkarzyki, albo

w ping-ponga z jakimś kolegą

niż, nie wiem, siedzieć i

plotkować

z dziewczynami, jakoś

no tak po prostu miałam

i to przekonanie w sobie pieręgnowałam

przez co też

wiedziałam, że nie, ja to się w ogóle nie nadaje

do relacji takich z dziewczynami

że ja to nigdy nie będę miała przyjaciółki

że generalnie

no nie jest możliwe

aby mieć taką zdrową relację

damsko-damsko też

bez żadnej zazdrości

bez zawiści, bo zawsze miałam koleżanki

i tam spory grono

koleżanek, ale to nigdy nie było tak, że

wiecie, była ta jedna

najlepsza przyjaciółka

z którą robiło się wszystko

i stało się z nią w parze

więc

no tak myślałam, a teraz odkryłam

ogromną taką potęgę

relacji też

żeńskich i

tego jak taki womanhood

jak taka energia żeńska może

działać też myślę, że to

ze sprawą tego, że po prostu mam

cudowne kobiety w swoim życiu

cudowne dziewczyny w swoim życiu, koleżanki

przyjaciółki, członki

nierodziny, także

to też na pewno ma duże znaczenie

ale tak, to jest też takie

przekonanie, które ostatnio zweryfikowało

mi tak zadałam sobie pytanie

a dlaczego tak uważasz

czy to na pewno jest fakt

czy tak sobie

mówiłeś i tak po prostu

teraz powtarzasz, no bo właśnie

często te przekonania też

mówimy na głos tak, że ja to mam

taki tak, po czym

czasami właśnie zastanawiamy się

kurcze, czy faktycznie to prawda

i pamiętajcie, że słowo mają ogromną moc

i one kształtują naszą rzeczywistość

więc jeśli wy przedstawicie się

jako taką osobę to tak

najprawdopodobnie zostaniecie zapamiętane

i tutaj jeśli chodzi o relacje

no to jest to temat niesamowicie

płynny, mówimy tutaj o

relacje z innymi ludźmi, więc

ty sam, sama musisz

zweryfikować jakie przekonania masz

ty, przekonania nie tylko

przyjaźniach, ale też o

związkach romantycznych, o

związkach z rodziną, o relacjach z rodziną

więc

myślę, że tutaj warto sobie

przeanalizować, jak my podchodzimy

do pewnych kwestii, no

ale są też takie przekonania, które

np. mogą być mniej poważne, bo oczywiście

można mieć przekonanie, że

nie zasługuje na miłość, albo

że nie umiem się zaangażować

w związek, czy

np. przekonanie, że wyrażenie

uczuć to słabość, albo w ogóle, że

okazywanie

słabości to jest coś złego

i niewłaściwego

tak, to są innego typu przekonania

ale są też przekonania,

które są np.

takie aż komiczne

i ostatnio rozmawiałam z

moją koleżanką

i tak rozmawiamy, sobie rozmawiamy, właśnie

przeszliśmy na jakiś temat przekonań,

temat ok.

relacyjny, ok. związkowy

i tutaj słuchajcie, mam pozwolenie, żeby

powiedzieć tę anegdotę, także

to nie jest sekret

i tylko ja i ona wiemy, że

to po prostu było w naszej rozmowie

i słuchajcie, ona ma coś takiego,

że jak widzi

u chłopaka, tatuaż

to ma już taką

myśl, że ten chłopak na pewno musi

być związany z jakimś gangiem,

z jakąś grupą przestępczą

i ona już nie jest dalej zainteresowana

aby go poznawać

i ona nie była w ogóle świata

ma tego przekonania, tylko jakoś

w toku naszej rozmowy

sama do tego doszła, pierwszy raz

powiedziała to na głos i po prostu

no zaczęłyśmy się obie z tego śmiać

bo ona zdała sobie sprawę

jak bardzo głupie to jest przekonanie

i też jak bardzo podświadomy było

bo to nie było tak, że ona widziała

mężczyznę, który ma tatuaż

i on do niej podszedł, coś tam zagadał

i mówi nie, nie gadamy, ty masz tatuaż

idź sobie po prostu do więzienia

już najlepiej, tylko

no to było bardzo podświadomy, że ona go

coś poznawała, na przykład okazywało się

że ma tatuaż, albo generalnie

ktoś podchodzi i ubytatuowany

to już miała inne podejście do niego

i to było strasznie też

krzywdzące dla tej drugiej strony

domyślam się, nie miała już w ogóle szansa

druga strona, żeby jakoś nawiązywać

dalej relacje, kontynuować rozmowę

no i ona też właśnie, ta moja koleżanka

jak sobie zdała z tego sprawę

to była w szoku, że ona coś takiego miała

że jej się tak skojarzyło

też zastanawiałbyśmy się czy to się brało

jakiejś, nie wiem, filmów, akcji, które

oglądała jako dziecko

czy skąd w ogóle takie przekonanie się

wzięło, ale

bardzo ciekawa kwestia

i takie przekonania też mogą być

czasami one nie są tak bardzo

poważne, tak głębokie

czasami one są takie nawet

błahe i takie wydają się

trochę ażkomiczne

no ale też takie

bywają

A jak z takimi przekonaniami pracować?

Tutaj teraz

będzie esencja

więc ja jak pracuję

z przekonaniami to lubię to robić w ten

sposób, że biorę sobie jedno

przekonanie naraz, tak?

Nie robię tego z wieloma naraz

tylko jedno

i zadaję sobie pytania

skąd się wzięło to przekonanie?

To jest pierwsze

o co się bie pytam

czy to jest dzieciństwo, czy ktoś mi coś powiedział

zastanawiam się, staram się dotrzeć

do momentu, w którym Jana byłam

to przekonanie

dalej zastanawiam się

czy ono jest aktualne

i czy jest oparte na faktach

bo ono mogło być

aktualne jakiś czas temu, owszem

mogło być wtedy np. oparte

na tej wiedzy, którą miałem

ale teraz może jest inaczej

teraz się może zmieniło

i właśnie czy ono w ogóle jest oparte

na faktach, czy ono ma jakieś racjonalne

podstawy? Jeśli tak

to zaraz przejdziemy co w takiej sytuacji

a jeśli nie

no to warto może

z nim popracować i je zmienić

bo nie jest już w ogóle

oparte na faktach

ono nie jest racjonalne, ono nie ma

jakiś fundamentów na których

można by było je obszać

dalej

czy wspiera cię ono

w osiągnięciu twoich celów

czy wspieracie w

osiągnięciu szczęśliwego życia

czy wspieracie w budowaniu zdrowej relacji

z ciałem, z jedzeniem, ze sobą

czy wspieracie w budowaniu

zdrowego związku

czy wspieracie w osiągnięciu

sukcesu

czy wspieracie w budowaniu kariery zawodowej

w zależności jaki masz cel

zestaw sobie to przekonanie

właśnie z tym pytaniem

i zastanów się czy ono

jest pomocne czy może wręcz

przeciwnie może blokuje cię

do tego celu

no i ostatnie

najważniejsze pytanie

co możesz z tym zrobić

i tutaj no są dwa kierunki

pierwsze to jest zmiana

jeśli jest to

przekonanie które nie opiera się już na faktach

drugie

na przykład podnoszenie

jakiejś kwalifikacji, zdobywanie wiedzy

zdobywanie umiejętności

jeśli masz jakieś przekonanie

weźmy sobie już na

na tapetę na warsztat

przekonanie że

nie mam wystarczających kwalifikacji

aby

dostać awans

i ok na początek

skąd się wzięło to przekonanie

czy ktoś ci tak powiedział

czy szef ci tak powiedział

czy ty sama masz

taki pogląd na świat

że ktoś naprawdę musi być wybitny

aby załóżmy

dostać podwyżkę

czy na przykład

pracujesz w danej firmie dopiero miesiąc

i faktycznie no może jeszcze nie nadszedł

ten czas gdy twoje kwalifikacje

są na tyle wysokie

że fajnie by było gdybyś dostała

podwyżkę

więc tak skąd się wzięło to na początek

dalej czy jest to na aktualne

i czy jest to partę na faktach

aktualne myślę

że jak najbardziej jest bo dotyczy sprawy

która dzieje się teraz

ale czy jest to partę na faktach

czy ty naprawdę nie masz

wystarczających kwalifikacji

zobacz jak

twoi znajomi, jak inni pracownicy

pracują, jak zarabiają

zobacz jak to wygląda

w innych firmach

i może na tej podstawie

stwierdzisz czy faktycznie twoje

kwalifikacje są za małe

czy może nie

jeśli nie

no to myślę że nic nie stoi na przeszkodzie

aby o ten awans poprosić

owszem, są za małe

nie masz wystarczającej ilości

kwalifikacji

no to przechodzimy tak naprawdę

do punktu czwartego

zaraz do niego przejdziemy ale przed tym

jeszcze punkt trzeci, czyli czy wspiera cię

to w osiągnięciu twoich celów

czyli czy to przekonanie

wspiera cię w tym

abyś dostała ten awans

jeśli przez

długi długi długi czas będziesz sobie mówiła

że nie, że ty w ogóle nie masz wystarczających

kwalifikacji

no to tak będzie, nie będziesz nic robiła też

w kierunku żeby to zmienić

i to przekonanie będzie ci towarzyszyło

i nigdy nie poprosisz o ten awans

ale jeśli

stwierdzisz że ona cię nie wspiera

w tym celu

no to przechodzimy do kroku czwartego

czyli co możesz z tym zrobić

no i tutaj odpowiedź

wydaje się dosyć prosta

jeśli twoje przekonanie polega na tym

że ty nie masz odpowiednich kwalifikacji

no to pytanie brzmi

jak ty możesz te kwalifikacje zdobyć

co ty możesz zrobić

może jest jakiś kurs

może jest jakieś szkolenie

może są jakieś książki które pomogą ci zdobyć

tę wiedzę której ty potrzebujesz

i to jest

wspierające

to powoduje prawdziwą zmianę

to przybliżacie do celu

a nie to że ty sobie powiesz aaa

ja to się nie nadaję do tego

ja to nie mam wystarczających kwalifikacji

nie mam krótko

nie mam znajomości

to są tak naprawdę przekonania

i takie też wymówki

które sprawiają że nie podejmujesz kroków

które przybliżają cię do twojego celu

przekonanie

relacyjne

które ma wiele kobiet

i z rozmów z koleżankami

bardzo często to widzę

więc domyślam się że

część z was też może takie mieć

a jeśli nie no to posłuchajcie

która jest z waszych koleżanek będzie kiedyś miała

i być może

moje słowa trafił do was a potem

będziecie mogli przekazać

te słowa tej koleżandza

czyli że facetom podobają się tylko

jakieś określone

typy sylwetki

wysokie blondynki

sportsmenki czy cokolwiek

innego

i tutaj mam pytanie do ciebie

czy

ty w ogóle chciałabyś

być w związku z takim mężczyzną

bo jeśli zastanawiasz się

że ok kurcze ja chyba nie wyglądam

tak jakbym chciała

a w zasadzie inaczej nie wyglądam tak jak chciałby

ten mój wymarzony facet

to czy naprawdę

ty wyobrażasz sobie życie z taką osobą

dla której twoją główną wartością

jest to jak wyglądasz

jak wygląda twoja sylwetka, jak wygląda twoje ciało

twoja twarz

nie wiem jak mógłby funkcjonować

taki związek w praktyce

no bo raczej wydaje mi się

że w takich już, wiecie, dojrzałych

poważnych relacjach, a nie w związkach

w podstawówce

no to fundamenty relacji jednak są troszeczkę inne

wiadomo ile ludzi

tyle pomysłów na relacje

i różnych właśnie

przekonani na temat związków, na temat

relacji

ale no

ja osobiście powiem, że

tak, fajnie jakby facet

był wysokim, dobrze

zbudowanym brunetem, bo to jest mój typ

ale

to nie jest tak, że mi na przykład

tylko i wyłącznie takie osoby

się podobają i że tylko i wyłącznie

takie osoby uważąc atrakcyjne

fizycznie

często jest też tak, że na przykład

gość jest no po prostu 11 na 10

wyglądu, ale ma fatalny charakter

i on mi się na przykład o wiele mniej

wtedy podoba niż

osoba, która może totalnie nie być jakby

w moim typie wizualnie

ale no

może totalnie to przesadziłam, ale

że jeśli nie jest ona

dla mnie 10 na 10 z wyglądu

ale na przykład jest to

osoba zaradna i jest to

gentleman, jest to

osoba

która ma

dobre poczucie humoru

to są cechy, które

mimo tego, że ktoś może

nie podoba Ci się idealnie

z wyglądu

to dodają mu tyle atrakcyjności

że Ty po pewnym czasie

w ogóle nie zastanawiasz się też nad

Jego wyglądem, bo poznajesz tego człowieka

zupełnie z innej strony

i jeśli

coś się do kogoś czuje

to się nie czuje dlatego, że ktoś

dobrze wygląda, że jest w Twoim typie

przynajmniej ja tak to widzę

no możesz się zgodzić

bądź nie zgodzić

tutaj oczywiście każdy ma prawo do własnego

zdania, dlatego pytam się Ciebie

jak Ty masz, czy

Ty masz takie przekonanie na przykład

i takie wymagania, takie oczekiwania

w stosunku do facetów

do innych osób

i tutaj też w ogóle bardzo mi

na ten temat otworzyło oczy poszerzani

swego świata poglądu

poszerzyły mi ten pogląd

podróże bardzo

poszerzyły mi rozmowy

z innymi ludźmi

szczególnie właśnie z mężczyznami na ten temat

że polecam, polecam komunikować się

i rozmawiać o takich rzeczach

bo to są rzeczy ważne, potrzebne

i myślę, że dla wielu osób

interesujące, aktualne

też super

opcja jest słuchanie jakichś wywiadów, podkastów

no bo tam

też możecie poznać

różne podejścia

do danej rzeczy

Jestem ciekawa, czy na przykład też

osoby ze starszego pokolenia

tak miały, jak

dorastały, jeśli nie były jeszcze

wychowywane na telewizji, na filmach

na social mediach, gdzie

widać po prostu tylko i wyłącznie takie

wizerunki, gdzie młodzi ludzie

kojarzą sobie, że

żeby odnieść sukces w życiu

to trzeba wyglądać w ten sposób

i jeśli chce się mieć

zdrową relację, a w zasadzie nie zdrową

tylko po prostu, jeśli chce się mieć relację

to trzeba spełniać jakieś

konkretne warunki

jestem ciekawa, czy oni też tak mieli

popatrzeć, jeśli macie takie przekonanie

na swoich dziadków, na swoich rodziców

na jakiekolwiek inne związki

które, które znacie

na jakiekolwiek inne relacje

i pomyślcie sobie

czy na pewno ta wizja

którą wybyć może macie

o sobie, załóżmy

w przyszłości, albo o tym

jak wyglądają te związki

na pewno jest odzwierciedlona

w jakimkolwiek stopniu

w rzeczywistości, która was

otacza, bo

przypominam, filmy, social media

to nie jest

realne życie

i ostatnie przekonanie

które też sobie tutaj wspólnie

przepracujemy, aby

dać wam jeszcze lepszy

ogląd na to jak można to robić, to jest

również moje przekonanie, bo

ja przez długi czas myślałam

że ja nie mam wyczucia stylu

i skąd to przekonanie się wzięło

no to już wzięło się

bądź, że tak jak mówiłam

w dzieciństwie jakoś nie byłam zbyt

zainteresowana modą

nie byłam zbyt zainteresowana zakupami

do tej pory nie lubię

zakupów ubraniowych, wolę

iść do supermarketu i zakupy jedzeniowe

sprawiają mi o wiele więcej frajdy

to jest coś, co ja po prostu lubię

ja swoje pieniądze wolę przeznaczyć na to, żeby

iść do restauracji

na podróże

na jakieś doświadczenia, na to lubię

przeznaczyć swoje pieniądze, a nie na to, żeby

kupić sobie kolejne ubranie

więc ja sobie też myślałam, że

nie, no ja po prostu nie mam wyczucia stylu

bluza, jeansy

no i, no i miasta

a to się okazało, że to nie do końca

tak jest, no właśnie, więc

czy to przekonanie jest aktualne

i oparte na faktach

i okazało się, że one nie jest już

aktualne, że one było kiedyś

aktualne, że ja faktycznie kiedyś totalnie nie

zwracałam na to uwagi, ale

teraz zaczęłam bardziej zwracać

na to uwagę i

czy jest oparte na faktach, czy to na pewno

jest tak, że ja nie mam stylu, że ja nie

mam wyczucia stylu, no

nie, to jest przekonanie, które sobie

wyrobiłam na swój temat, ale to nie jest

tak, że ja go nie mam, to jest tak, że ja

po prostu nie

przykładałam do tego takiej uwagi

nie poświęcałam na to swojej energii

nie poświęcałam swojego czasu

nie robiłam nic

w tym kierunku, żeby jakkolwiek

to zmieniać, więc

teraz tak naprawdę nie jest już oparte

na faktach, bo ja wiem,

że to nie jest tak, że ja go nie mam

nie mam tego wyczucia stylu, to po prostu

nigdy nie było moim priorytetem

a teraz, no mam takie dni,

że dalej jedyne,

co mam ochotę na sobie nosić, to jest

bluza i dres, ale mam też

takie dni, że lubię

się wystroić, lubię

założyć sobie marynareczkę

lubię założyć

sukienkę i

wtedy jakoś bardziej

popracować nad tym

jak ja wyglądam, a

w zasadzie nad tym, jak ja się czuję

w danych ubraniach, bo dla mnie to jest ważniejsze

jak ja się czuję, a nie to

jak wyglądam, więc

tutaj

też to było dla mnie bardzo ciekawe doświadczenie

zmieniania tego przekonania

o sobie, że to nie jest tak, że

ja się nie interesuję w ogóle tym, że ja nie

mam wyczucia stylu, że ja się nie potrafię

ubrać, a inni

nie potrafią, inni tak zawsze ładnie wyglądają

mają świetnie dobrane

stylizacje, outfity, a ja nie

tylko to jest po prostu tak, że

no i ja za bardzo nie przykładałam do tego

uwagi w przeszłości

teraz trochę bardziej zaczęłam, bo

zaczęło mnie to naturalnie

interesować

więc to też nie jest nic takiego wymuszonego

że ja czuję jakąś presję, że ja muszę

bo ja nie muszę, nie mam problemu

żeby wyjść z domu, nie umalowana

w dresie pojechać gdzieś do sklepu

z półmokrymi włosami

w koku, nie

nie mam z tym problemu, kiedyś bardziej

miała niż teraz, ale

no czasami lubię też

zadbać o to, jak się prezentuję

i sprawia mi to frajdę

czy to przekonanie wspiera mnie w osiągnięciu

mojego celu, a moim celem

oczywiście było, żeby

to poczucie stylu zdobyć

no i czy poczucie stylu

zdobyłam, nie wiem

najprawdopodobniej jeszcze nie

dlatego, że cały czas

szukam swojego stylu

i pewnie jest to podróż, która zajmie mi

co najmniej kilka lat, żeby

faktycznie odnaleźć to, w czym czuję się

dobrze i co mi pasuje

no, ale na pewno

podejmuję już jakieś kroki i zbliżę

mnie to do osiągnięcia mojego celu

a gdybym dalej pielęgnowała

w sobie to przekonanie, że

ja nie mam poczucia stylu, więc

koniec kropka, nic się nie da z tym zrobić

to w żadnym stopniu nie zbliżyłabym się

do swojego celu

jakim jest to, aby za kilka

lat znaleźć się

w miejscu, w którym będę wiedziała

co mi pasuje, w czym się dobrze czuję

i abym

miała takie poczucie, że ok, ja gdzieś tam

znalazłam ten swój styl

i znalazłam rzeczy, w których

czuję się i wyglądam dobrze

no i teraz to pytanie

co możesz z tym zrobić? Właśnie, no

co ja mogę z tym zrobić? Mogę się edukować

na ten temat, mogę rozmawiać

z moimi przyjaciółmi, mogę

mierzyć różne

rzeczy, chodzić do sklepów, tak, zobaczyć

w czym się dobrze czuję, w czym nie

mogę poznać

jakieś tajniki, na przykład do

bioru biżuterii do ubrania

bo to jest coś na co też kiedyś

w ogóle nie zwracam uwagi

a teraz widzę jak dużą różnicę

w różnych stylizacjach

może robić biżuteria, albo jakiś

mały dodatek, na przykład

dobór odpowiednich butów

więc no tutaj myślę, że

w tym zakresie to są takie działania

które mogę podjąć

czas i energia

naprawdę mogą cię doprowadzić

do każdego celu

więc mam nadzieję, że też zostanie

w tobie zasiane to takie ziarenko

do zmian, do pracy nad

swoimi przekonaniami

i ja wiem, że to jest trudne

bo nie oszukujmy się, tak to

jest trudne, to wymaga dużo czasu

to wymaga poświęcenia

to wymaga energii

i to nie jest tak, że przekonanie

zmienisz w 15 minut

pisząc na kartce

nowe przekonanie, jakie chcesz w sobie

pielęgnować, jak chcesz zastąpić

to stare przekonanie, to nie jest tak

to naprawdę będzie trwało

tygodnie, miesiące, może lata

ale warto, warto

dla tych cudownych momentów

gdy zauważasz jak

coś nagle kliknie

zauważasz zmianę w swojej głowie

w swoim myśleniu, przy jakichś sytuacjach

gdzie dotychczas myślać

na przykład o sobie krytycznie

a w tym momencie masz większą

łagodność dla siebie

albo miała się jakieś przekonanie

i w momencie w którym

ono się uaktywnie

w którym zauważasz, że ono

jest, już myślisz sobie

ej, okej

widzę to przekonanie

ale to nie znaczy, że ono jest prawdziwe

a ono ma determinować jakoś

mój wybór w danym momencie

więc naprawdę no myślę, że

warto, bo

też pamiętajmy, że wszystko

w życiu jest trudne i stanie

w miejscu z tym przekonaniem

które masz na swój temat

też jest trudne

nienawidzenie siebie też jest trudne

uważanie się za

niewystarczającą też jest trudne

więc każdy po prostu

musi wybrać swoje

trudne

i z taką myślą cię zostawiam

będzie mi bardzo miło

jeśli ocenisz podcast

jeśli go zaobserwujesz

na Spotify, na Apple podcast

jeśli zasubskrybujesz kanał

i zostawisz coś po sobie

bardzo to doceniam

i co, słyszymy się w następnym

50 odcinku

podcastu, ogarniam się

dzięki do usłyszenia

cześć

Machine-generated transcript that may contain inaccuracies.

Cześć! W tym odcinku na warsztat bierzemy temat ograniczających przekonań.
Poruszam w nim następujące tematy:

Czym są przekonania?
W jaki sposób wpływają na nasze życie?
Skąd się biorą?
Kiedy są wspierające, a kiedy ograniczające?


Jak zmienić swoje przekonania?
Jak pozbyć się ograniczających przekonań?
Jak zmienić swoje myślenie?
Jak myśleć o sobie lepiej?
Jak wykształcać pozytywne przekonania?
Jakie przekonania można mieć o związkach, relacjach, pieniądzach, sobie oraz świecie?
Jakie przekonania w sobie przepracowałam i jak to zrobiłam?


Miłego słuchania!
Ps W odcinku została ukryta zagadka dla maturzystów - zastanówcie się nad "wybitną jednostką", o której wspomniałam 😁
Zaobserwuj mnie na instagramie: https://www.instagram.com/ogarniamsie_podcast/
Lub odwiedź na tiktoku: https://www.tiktok.com/@ogarniam_sie
Zasubskrybuj kanał na YouTube: https://www.youtube.com/channel/UC4OgLiDvMyNE0VvCPW8x-rw?app=desktop
Współpraca: ogarniamsiepodcast@gmail.com
Strona internetowa:  https://www.sylwiatomaszewska.pl/